Symboliczny „Paragon grozy” obrazuje przykładowe wydatki osoby z niepełnosprawnością, która jak każdy obywatel musi mierzyć się z codziennymi kosztami życia, inflacją, podwyżkami cen, nieplanowanymi opłatami. A to tylko część wyzwań. Konieczność zakupu leków, specjalistycznego sprzętu, wsparcie rehabilitanta — to niezbędne wydatki, które powodują nieustanne problemy finansowe, a w konsekwencji brak możliwości prowadzenia bezpiecznego, stabilnego i godnego życia.
Historia Anety, poruszającej się na wózku z powodu wrodzonej przepukliny oponowo-rdzeniowej, ilustruje problem wydatków, z jakimi mierzą się osoby z niepełnosprawnościami:
„Największym wyzwaniem są dla mnie wciąż rosnące koszty życia. Mimo że pracuję, ciężko jest mi się samodzielnie utrzymać. Ciągłe kontrole urzędowe, czy czasem nie zarabiam więcej, niż powinnam. Brak szansy na awans i rozwój, bo zarabiałabym więcej i straciłabym rentę. Przeświadczenie ludzi, że osoby z niepełnosprawnościami »śpią« na pieniądzach, bo tyle nam przecież Państwo »daje«. To wszystko powoduje u mnie smutek, frustrację, ale też ciągły stres. Chciałabym żyć jak inni, kupić mieszkanie, mieć w przyszłości dziecko, rozwijać się, ale w obecnej rzeczywistości nie jest to możliwe”.